|
Sobota, 14.06.2025, 21:55 Witaj Gość | RSS |
|
 |
Jak moja nauczycielka stała się moją niewolnicą. Dzień czwarty.
Ja dziś nie stał się wejść do gabinetu swojej ulubionej nauczycielki. Zastanawiałem się co ona poczuła ulgę i radość, że nie przyszedł, lub odwrotnie rozczarowanie i smutek, wydawała mi się ona stała się czerpać przyjemność z tego, że ja z nim rozmawiam, jak z rzeczą, ale dokładnej odpowiedzi nie wiedziałem. Ale ja nie miałem dzisiaj zostawiać jej bez opieki, bo wiedziałem, jej numer telefonu. Jak tylko mi wszystkie lekcje i wrócił do domu, natychmiast zaczął szukać ulotkę z jej numerem telefonu. I oto jestem już wybieram jej numer. Stały się słyszalne dźwięki. "Halo, słucham" - padła z rurki.Jej głos był taki delikatny i słodki. "Witaj suka, tęskniłam za swego Pana?" - powiedział władczo. "Bardzo tęsknię za tobą, mój Panie"- pokornie, powiedziała. W jej głosie zabrzmiała panika, strach, ale w tym samym czasie w nim слышалась radość. "Co teraz masz na sobie niewolnica?"- spytałem. "Mam na sobie lekką sukienkę, czarny stanik i czarne koronkowe majtki, Panie" - powiedziała. Dosłownie kilka dni temu była w szoku od tego, co ona musiała mi posłuszne, a teraz z radością bawić się w moją grę. "Zbyt wiele ubrań, natychmiast zdejmij z siebie wszystko"- powiedział. "Dobry panie"- powiedziała."I zdejmij swoje nagie, pełne pożądania, jebane ciało na telefon, i przyszli zdjęcia, czasu ci nie więcej niż 10 minut, jak zrobisz zadzwonisz"- dodał i rzucił słuchawkę. Siedziałem i czekałem na zdjęcia, w końcu po 5 minutach przyszedł, ona zrobiła sobie zdjęcie zupełnie nagą, jej sutki sterczały jak kamień, była strasznie podniecona. Przez kilka minut szli telefon, podniosłem słuchawkę. "Panie, jesteś zadowolony ze mnie?- zapytała. "Póki co tak, ale nie bądź zarozumiały suka, możesz się poddać, "dotykaj się, ale muszę cię słyszeć"- powiedziałem.I w rurki zdawało najpierw ciężki oddech, a następnie namiętne, dzikie jęki. Następnie jęki przeszły w krzyk, skończyła. "Dziękuję Panie, jestem ci bardzo wdzięczna"- usłyszałem jej głos, oddech jeszcze było ciężkie, nie mogła złapać oddech. "A teraz zadowól się jeszcze raz, ale teraz pierdol się telefonem"- rozkazał. "Ale..."- powiedziała, a potem po krótkiej przerwie dodała, "Dobrze Panie, jeśli chcesz, zrobię, co zechcesz". Po pewnym czasie usłyszałem drugi głośny krzyk, zaskakujące, ale mogła zadowolić się telefonem komórkowym."Dobra suko, jestem z ciebie zadowolony, to wszystko na dzisiaj, do zobaczenia jutro w szkole"- powiedziałem, i rzucił wyzwanie.
|
Kategoria: Opowiadania erotyczne | Dodał: 12.07.2016
|
Wyświetleń: 1869
| Rating: 3.3/6 |
|
|
 | |  |
 |
Statystyki |
Ogółem online: 1 Gości: 1 Użytkowników: 0 |
| |
 |
|
|