|
Sobota, 14.06.2025, 21:03 Witaj Gość | RSS |
|
 |
Ulubieniec księżniczki
Dzień dobry, dziś opowiem jeszcze jedną historię z życia, ale do сожаленью nie o siebie. Nazywa się Кирил, wzrost 184 cm, sylwetka sportowa, подкаченный, oczy brązowe, włosy czarne, 23 lata.
Postanowił spacer po centrum miasta. Usiadł na papierosa, tu do mnie wpadła bardzo ładna dziewczyna cała we łzach. No i postanowił jej dowiedzieć się, co się stało, ale nie wiedziałem jak do tego podejść...
Ale zdecydował, ale serce biło strasznie szybko...
-Dziewczyna, przepraszam, że przeszkadzam, czy można dowiedzieć się co się stało?
-Można, ale dlaczego moje problemy ?
-No jak ci to wytłumaczyć ? U mnie nie serce z kamienia, by patrzeć, jak dziewczyna płacze...
-Tak, nie patrz, a jednak, po co ci moje problemy ?
-Na przykład, pomóc je rozwiązać i zobaczyć na twojej twarzy uśmiech.
-Ale my się nie znamy.
-Hmm... Mam na imię Кирил, a was ?
-Mnie, Ola, miło mi cię poznać.
-Mi też bardzo miło, Nastia może pójdziemy gdzieś usiąść i opowiesz mi swój problem ?
-Dobrze, tylko gdzie ?
-Tu nie daleko jest jedno заведенье z pięknym wnętrzem, może tam ?
-Dobrze.
-No to świetnie.(z uśmiechem powiedziałem)
Po drodze postanowiliśmy trochę lepiej poznać...
-Кирил, a co lubisz ?
-Można tak powiedzieć wiele, śpiewem, kąpielami, tańcem i muzyką. A ty ?
-Jeszcze nie wiem, a co ze mną хоте czy by ?
-Można(z uśmiechem powiedziała)
-Tańcem i śpiewem. A co to jest taniec, бальными czy nowoczesne ?
-Бальными ale moja partnerka zdecydowała się rzucić taniec, i teraz jestem bez pary...
-I z kim teraz będziesz tańczyć?
-Póki co nie wiem, może już przejdźmy na ty ?
-Dobrze, chodź.
To już doszły do tego kawiarni, присели za stolik, i myślimy co zamówić... Ja od razu postanowiłem sobie zamówić wino...
-Dobry wieczór, postanowił, że już zamawiać?
-Dzień dobry, tak, chyba Wino czerwone półsłodkie.
-A wam dziewczyny?
-Mi też.
To już rezerwację i postanowili trochę porozmawiać o jej problemie...
-Więc o co płaczesz ?
-Widziałam, jak mój chłopak mnie zdradza z moją macochą...
-Tak... To jest straszne...
-No jak to się mówi, przyszła nie w tym momencie... zapytałam co to jest, a on mi powiedział, że rzuca mnie dla macochy... odwrócił się i Ja uciekła...
To już przynieśli wino, a my długo rozmawiali na ten temat aż do kawiarni nie jest początek zamykać...
-Nastia, może pójdziemy do mnie ?
-Dobrze, ale nie będziemy poruszać tego tematu, dobrze ?
-Tak, oczywiście, jeśli dla ciebie ten temat jest bolesna to nie będziemy jej ruszać.
Kawiarnia jest już zamknięta wychodzimy z niego. Już 1 w nocy i postanowiłem nie iść wezwać taksówkę do магазинчику w pobliżu mojego domu...
Aż urządzenie подъезжала to zdążyliśmy jeszcze porozmawiać na temat tego, co kupimy w sklepie.
Wsiedli do samochodu.
-Кирил, a ty masz dziewczynę ?
-Nie...
-A jaka jest przyczyna u ciebie ?
-No, ona mnie wykorzystała do tego co bym kupił jej samochód, a ona potem mnie zostawiła...
-To jest śmieć... Jak tak można ?
-Cóż, myślała, że tak można...
Hmm... Nawet nie mogę sobie wyobrazić co bym zrobiła...
Oto wychodzimy z taksówki, wchodzimy w sklep, podchodzimy w ubrał z winami i szampanem.
-Nastja, co bierzemy ?
-Chodź, 2 butelki полусладкого i butelkę słodkiego.
-Dobrze(uśmiecha się do niej).
Podchodząc do kasy przechodzimy dział słodkiego, postanowiłem na razie ona będzie czekać przy kasie wziąć 2 pudełka czekoladek.
-Dobranoc państwu pakiet potrzebny?
-Tak, i 2 opakowania "Winston".
Dopasuj do mojego wejściu, ona mnie pocałowała... Wchodzimy do mieszkania, zaczyna zdejmować z siebie płaszcz.
-Pozwól, że ci pomogę.
-Dziękuję, jesteś prawdziwym dżentelmenem(trochę śmiejąc się)
Tak(śmiejąc się jej w odpowiedzi)
-Nastja, wejdź na balkon ja tam zrobiłem go w formie werandy, a ja do kuchni za штопором i okularach.
-Dobrze.
Siedzimy na balkonie na kanapie trochę, gdy objąłem ją...
-Кирил, a dlaczego ty do mnie podszedł ?
-Bo jesteś bardzo piękna i płaczesz, postanowił uspokoić...
-Ale ty nie znasz mnie...
-No taka jestem człowiekiem, nie mogę patrzeć na łzy dziewczyny...
-Trochę dziwny jesteś, ale nadal ładny...
-Nastja, muszę wyskoczyć na parę minut, dobrze ?
-Tak, oczywiście(uśmiechając się)
- Dzwonię na usługę dostawy kwiatów:
-dobranoc, a u ciebie można zamówić bukiet z białych róż?
-Dobranoc, można ile róż?
-Dawaj te 25 róż i wewnątrz bukiet czerwony.
-Dobrze, po przyjeździe zadzwoń i płacisz.
Wracam na balkon.
-Nastja, zadzwonić wkrótce przyjaciel wyjdę na 10 minut, nie masz nic przeciwko ?
-Jeśli on nie będzie dołączą do nas to nie przeszkadza...
-Nie poprosił o trochę porozmawiać i dać mu radę...
Siedzimy rozmawiamy tu do mnie dzwonią:
-dobranoc, to dostawa kwiatów, wyjdź proszę.
-Tak, zaraz będę.
-Nastja oto przyszedł, będę za 10 minut.
-Będę czekać.
Wychodząc z domu warto taki dzieciak 2 na 2, jestem trochę стреманулся.
-Dobranoc, to można zamówić kwiaty ?
-Tak, jestem.
Zapłacił i powieszenie innych rzeczy kamień z serca spadł.
Wracając do mieszkania, postanowił za plecami odesłać ten bukiet.
-Nastja, jestem po rozmowie z tobą postanowił zajść cię mały niespodzianka... Wiesz, jesteś piękna tyle że ten bukiet nie może cię заслепить, twój głos mnie bulwersuje... I mam tylko jedno w głowie... Bądź moją dziewczyną...
Ona siedzi, i tu zaczynają lecieć łzy...
-Nastja, ja coś nie tak zrobiłem ?
-Nie zgadzam się... I to łzy radości, tych słów nikt mi nigdy nie mówił...
Подаривши bukiet, ja ją pocałował, pocałunek był tak namiętny, że jesteśmy nie odrywając wzroku od naszego tańca miłości przeszli na łóżko i tam nadal.
Zaczyna się robić ze mnie marynarkę, немногу rozpinając koszulę...
Rozpinając jej bluzkę i całując w szyję, trochę w dół нижу do końca bluzki... Dochodząc do spodni ja metka zerwana i całując każdy milimetr jej ciała... ona zaczyna учащаться oddech... Раздевшись pełni u nas zaczyna się prawdziwy taniec miłości naszych ciał... nie wiele wchodząc w niej jest nawilżane i zaczyna постанывать, taniec nabiera tempa i rytmu przyspiesza, wijąc się ona zaczyna jęczeć... Tu ona kurczowo podnosi swoją miednicę i traci przytomność... postanowiłem się zatrzymać...
Wstał z łóżka, postanowiłem trochę posprzątać w pokoju i iść na przerwę na papierosa... Tu zamyślił się... "Że chcę być teraz tylko z nią i chcę z nią dzieci..." Скурив podłoga papierosy zorientował się, że już i palić nie chcę, i spojrzenie przeleciała myśl "Cholera znalazłem tę, dla której rzucę palenie".
Wychodząc z balkonu postanowił położyć się obok, zamaskowane sieciami ochronnymi nasze ciała prześcieradłem, zasnąłem obok niej. U mnie w ten dzień przyszła mój los...
|
Kategoria: Opowiadania erotyczne | Dodał: 10.07.2016
|
Wyświetleń: 415
| Rating: 0.0/0 |
|
|
 | |  |
 |
Statystyki |
Ogółem online: 1 Gości: 1 Użytkowników: 0 |
| |
 |
|
|